rozstanie po 25 latach małżeństwa

Bosacka schudła 14 kg ze zmartwienia. Jej mąż odszedł do kochanki po 26 latach małżeństwa. Aneta Zabłocka. Wieść o tym, że małżeństwo Katarzyny Bosackiej rozpadło się po 26 latach Hugh Jackman rozstał się z żoną po 27 latach małżeństwa Małżeństwo Hugh Jackmana uchodziło za jedno z najbardziej zgodnych i trwałych w aktorskim świecie, choć małżonków dzieliło 13 lat różnicy wieku. Ubezwłasnowolnienie po ślubie, a wspólność majątkowa małżeńska. Rozdzielność majątkowa może także powstać z powodu ubezwłasnowolnienia już po zawarciu małżeństwa. Do takiej sytuacji dojdzie w przypadku ubezwłasnowolnienia jednego z małżonków dopiero po zawarciu małżeństwa (nawet wiele lat od ślubu). Po jakimś czasie w mediach zaczęto się zastanawiać, czy Sylwia jest w ciąży. Sama artystka potwierdziła te przypuszczenia dopiero w piątym miesiącu. Zrezygnowała z większości aktywności zawodowej i oświadczyła, że chce skupić się na rodzinie. 5 grudnia 2015 roku na świat przyszło pierwsze dziecko Sylwii Grzeszczak i Libera Po 60 latach – 600 zł Wdowcy mogliby liczyć, zgodnie z pomysłem, na dodatek dożywotnio Jakie są szczegóły petycji dotyczącej dodatku w wysokości 500 zł dla małżeństw z dużym stażem? Site De Rencontre Au Luxembourg Gratuit. Czy mówiła to Pani terapeucie? Jest wiele gabinetów, które pracują w systemie spotkań co tydzień, a czasem nawet dwa razy w tygodniu, zależnie od potrzeb i możliwości pacjentów. Mąż odszedł i to, co Pani przeżywa to rodzaj żałoby po stracie, choć mąż nie umarł, ale w psychologicznym rozumieniu, coś Pani straciła i Pani emocje są tego odzwierciedleniem. Z jednej strony jest to naturalne. Z drugiej bardzo trudne i bolesne. Jest Pani w bardzo trudnej sytuacji, kryzysie. Warto o siebie intensywnie zadbać, poszukać możliwości zaakceptowania tego, czego zmienić Pani nie może oraz pracowania nad tym, co może Pani zrobić i zmienić. zacznij myśleć o sobie, rób rzeczy na które do tej pory nie miałaś czasu, ja rozwiodłam się po [ponad 20 latach i z perspektywy czasu, zastanawiam się dlaczego tak późno, co przeszłam to moje, było- minęło, żyję teraźniejszością, staram myśleć się nie za często o przeszłości, bo żyjąc nią można zniszczyć to co teraz, czas leczy rany......tak to prawda, moje życie dzielę na kilka etapów,jestem szczęśliwa, na nowo poukładałam sobie pewne sprawy, czego i tobie życzę, głowa do góry, jutro będzie lepszy dzień...:)) Witam serdecznie! Zdaję sobie sprawę, że mocno Pani przeżywa rozstanie z mężem, z którym tworzyła Pani rodzinę przez 20 lat. Rozstanie po tylu latach wiąże się bez wątpienia z szeregiem negatywnych uczuć. Obawiam się, że jeżeli mąż wyprowadził się pół roku temu, złożył papiery rozwodowe i nie chce się z Panią kontaktować, to najprawdopodobniej jest zdecydowany na rozstanie i nie chce niczego reperować, walczyć o małżeństwo. To on podjął decyzję o rozstaniu i wydaje się być konsekwentny w swojej decyzji. Wiem, że bardzo Pani cierpi, czuje się Pani odtrącona, samotna, smutna, skrzywdzona. Proszę jednak pamiętać, że nie zmusi Pani męża do miłości i do tego, by zechciał budować Wasze małżeństwo, kiedy on już tego nie chce. Nie może Pani kochać za dwoje. Jeżeli nie radzi sobie Pani z rozstaniem i z tą sytuacją, w której aktualnie się Pani znajduje, proponuję poszukać dla siebie psychoterapeuty, który pomógłby Pani przejść przez ten kryzys i znaleźć pozytywne aspekty całej sytuacji. Rozstanie nie musi oznaczać od razu czegoś strasznego, może być swego rodzaju szansą, choć zdaję sobie sprawę, że teraz trudno Pani spojrzeć na to z tej właśnie „pozytywniejszej” perspektywy. Zachęcam do konsultacji z psychoterapeutą. Pozdrawiam i życzę powodzenia! Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2019-07-10 21:21:04 Ina74 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-07-10 Posty: 11 Temat: Odrzucona po 21 latach małżeństwaWitam jestem pierwszy raz na forum. Czuję że muszę się z kimś podzielić tym co teraz przeżywam. Jesteśmy małżeństwem od 21 lat, 4 dzieci w tym jedno z autyzmem. Całe życie w domu bo musiałam się zajmować dziećmi a w szczególności niepełnosprawną córką. Nigdy nie było kolorowo ale nigdy nie narzekałam, wszystko dusiłam w sobie. Pięć miesięcy temu dowiedziałam się że jestem okrutna, zła i podła i nie da się ze mną żyć. Formułki powtarzały się systematycznie przy każdej okazji. Zaczęłam mieć stany lękowe, paniki. Dzień przed Świętami Wielkanocnymi zobaczyłam na męża komórce wiadomość od kobiety "tak to czuję ♥️" i miłosna piosenka. Mąż się wszystkiego wyparł. Zaczęłam go obserwować I po 2 miesiącach odkryłam i udowodniłam że z nią pisze i dzwoni. Oczywiście to tylko koleżanka. Awantury zaczęły się częściej bo nie przerwał tej znajomości a stwierdził że to ja muszę się zmieniać. Podobno nigdy go nie wspierałam. Popadam w coraz większą depresję i stany lękowe, nie mogę sobie z tym poradzić. Na dzień dzisiejszy mąż przeprowadził się na działkę i stwierdził że nic się nie da posklejać bo jestem nie do życia. Będzie przychodził po pracy do domu ,bo przecież dzieci, ale o będzie wychodził na działkę. Oczywiście ja nie mogę wnikać w jego życie. To jakaś paranoja. Jeszcze rok temu bym go spakowała nigdy nie wpuściła do domu. A teraz nie mogę zapanować nad strachem. Lęki są przeokropne. Nie pomagają tabletki, psycholog. Wystarczy że jeden dzień go nie widzę i wszystko wraca duszności, lęki, panika. To jest uzależnienie o którym on wie i to wykorzystuje przeciwko mnie. Wspomnę jeszcze że przez te wszystkie lata pogubiłam znajomych, oddaliłam się od rodziny. Nie mam przyjaciół. Życie toczyło się wokół męża i dzieci. Chciałabym z kimś się podzielić tym co mnie spotyka. 2 Odpowiedź przez magdab86 2019-07-10 21:37:05 magdab86 Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-07-26 Posty: 96 Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwaWiem, że to bardzo trudne, ale musisz teraz zebrać resztki sił i się pozbierać...nie pokazuj mu, że jesteś słaba...jeśli leki nie pomagają zacznij ćwiczyć pilates, jogę..wprowadź treningi autogenne, spacer, muzyka, relaksacja...on musi pomagać przy dzieciach, Ty wyjdź na zewnątrz, pobadź sama ze sobą, stawaj się atrakcyjną dla siebie, w drugiej kolejności dla męża, to trudne, ale zacznij małymi krokami, powodzenia! 3 Odpowiedź przez Gustawa 2019-07-10 22:39:42 Gustawa Do zakochania jeden krok Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-11-04 Posty: 49 Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwaKochana, tez jestem mama dziecka ze spektrum i ostatnio przeczytałam ze rodzice autystyków przechodzą permanentny stres jak ... żołnierze na wojnie. Do tego mąż fundujących karuzele i mamy widmo katastrofy...Znam to i wiem jakie to ciężkie. Jeśli psycholog nie pomaga to może psychiatra ? Co ostatnio zrobiłaś dla siebie ? 4 Odpowiedź przez żyworódka 2019-07-11 00:49:41 żyworódka Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-24 Posty: 3,979 Wiek: czas zbioru plonów Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwa Gulę mam w gardle, gdy czytam twoją jakim wieku macie dzieci? Masz w pobliżu rodzinę, możesz na czyjąś pomoc liczyć. To początek odlotów męża, z czasem może znikać nie tylko na ci współczuję i przytulam. "Ludzi poznajemy w momencie, kiedy sytuacja jest dla nich trudna, wtedy pokazują prawdziwą twarz" - przeczytane na forum 5 Odpowiedź przez Markotny 2019-07-11 02:57:37 Ostatnio edytowany przez Markotny (2019-07-11 02:58:41) Markotny Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-12-26 Posty: 235 Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwaTo jest najlepsze. Żyje się z kimś i nagle z dnia na dzień człowiek zaczyna słyszeć ni stad ni zowad jaki jest beznadziejny, nieczuły, egoistyczny, ze się zmarnowało komuś życie. A za jakiś czas jak królik z kapelusza wyskakuja jacyś pocieszacze, przyjaciele. I te osoby pokazują dopiero piękny świat. Nie myśli się o tym, ze zna się te osobę często tylko przez net, ze widzi się na 1-2 godziny w pełnym rynsztunku na elegancko. Nie ma się świadomości, ze u tej osoby leżą brudne gacie w koszu. Bije taka aura, ze żona/mąż to beznadzieja która stoi na drodze do szczęścia. 6 Odpowiedź przez Ina74 2019-07-11 06:27:26 Ina74 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-07-10 Posty: 11 Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwaCzuję się okropnie właśnie zaczynają się lęki i panika. Mam wrażenie że umrę. Nie chcę wystraszyć dzieci ale nie potrafię się ogarnąć. Z rodziną nie potrafię o tym rozmawiać bo zawsze męża nie akceptowali. Potrzebuję z kimś popisać żeby odsunąć te lęki a nie mam z kim. 7 Odpowiedź przez Ina74 2019-07-11 06:33:56 Ina74 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-07-10 Posty: 11 Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwaNie mogę sobie poradzić. Zaczynają się lęki i panika. Boję się o dzieci. Nie chcę ich wystraszyć. Potrzebuje z kimś pogadać, popisać a nie mam z kim. Może w ten sposób pokonam te lęki. To głupie i jest mi wstyd o to prosić ale może znalazłby się ktoś pokorespondować ze mną. 8 Odpowiedź przez ulle 2019-07-11 06:41:12 ulle Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-11-21 Posty: 2,652 Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwa Ina74 napisał/a:Czuję się okropnie właśnie zaczynają się lęki i panika. Mam wrażenie że umrę. Nie chcę wystraszyć dzieci ale nie potrafię się ogarnąć. Z rodziną nie potrafię o tym rozmawiać bo zawsze męża nie akceptowali. Potrzebuję z kimś popisać żeby odsunąć te lęki a nie mam z odsuniesz tych leków sama ani nawet mając wsparcie bliskich osób, bo jego źródłem jest twoja sytuacja rodzinna. Nabawilas się po prostu nerwicy. Moja rada- jak najszybciej zarejestruj się do psychiatry i tam szukaj pomocy. Na pewno dostaniesz lek i za jakiś czas, gdy lek zacznie działać poczujesz się lepiej. Gdy to się stanie poczujesz się silniejsza, bardziej siebie pewna i będziesz w stanie w miarę normalnie funkcjonowac. To ważne, bo czekają cię jeszcze gorsze czasy i musisz być na chodzie przy czwórce dzieci, w tym jedno szczególnie trudne. Nie bój się leków. Ja też choruje na nerwicę lękowa i to od lat, jednak nie brałam leków, bo strasznie się ich bałam. Sama radziłam sobie z tą nerwicą, ale teraz gdy to wspominam, to aż włos jeży mi się na głowie. Przełamałam się i ponad trzy tygodnie temu zaczęłam brać leki. Okazały się strzałem w dziesiątkę i uwierz mi czuje się jak nowo narodzona, a przecież będzie jeszcze lepiej, bo to dopiero początki. Tak więc idź do psychiatry i zacznij robić porządek ze swoimi emocjami. Twój mąż odpłynął i nic na to nie poradzisz. Tu chodzi więc o to, żebyś miała siły dalej żyć. 9 Odpowiedź przez Ina74 2019-07-11 07:03:05 Ina74 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-07-10 Posty: 11 Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwaBiorę leki tritico od 3tygodni. Ale on nie pomaga. Owszem śpię trochę lepiej ale nadal są lęki. Moja psychiatra jest na urlopie. Może ktoś wie o skuteczniejszych lekach bo bez nich sobie nie poradzę 10 Odpowiedź przez telefonik 2019-07-11 07:15:26 telefonik Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-06-18 Posty: 67 Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwatritico to jest lek głównie na spanie, coś ten psychiatra kiepski. Jeśli masz takie lęki i problemy, musisz wziąć coś mocniejszego, nawet doraźnie. Radziłbym zmienić lekarza. 11 Odpowiedź przez Ina74 2019-07-11 07:31:43 Ina74 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-07-10 Posty: 11 Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwaDziękuję za radę. Dlatego ten lek mi nie pomaga. 12 Odpowiedź przez ulle 2019-07-11 07:42:15 ulle Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-11-21 Posty: 2,652 Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwa telefonik napisał/a:tritico to jest lek głównie na spanie, coś ten psychiatra kiepski. Jeśli masz takie lęki i problemy, musisz wziąć coś mocniejszego, nawet doraźnie. Radziłbym zmienić biorę asertin50 ale jest oczywiście na receptę. Od samego początku dobrze się po nim czułam, przez pierwszy tydzień brałam po pół tabletki, a potem cała, aktualnie zazylam 23 tabletki. Odeszły lęki, a jeśli wracają to tylko na chwilę, jakoś dziwnie przestałam mieć lęk przed lękiem. Mam więcej energii do działania i mniej myślę o kłopotach, jakby otworzyła się w mojej głowie jakąś klapka, bo lepiej czuje świeże powietrze, którym oddycham, a budząc się rano już planuje, co zrobię danego dnia i jeśli mam akurat jakąś trudna sprawę do załatwienia, to podchodzę do tego jakoś normalnie, a nie spinam się i narzekam, że mam najgorzej i że rzygać mi się chce. Naprawdę coś niesamowitego dzieje się ze mną, mam wrażenie że wraca dawna ja. Ja wcześniej borykałam się z nerwicą, jednak nie codziennie, miałam nawet lata spokoju, ale niestety wracała. Wracała zawsze wtedy, gdy żyłam w jakimś konflikcie sama ze sobą, jakbym była w klatce, wtedy od razu pojawiała się nerwica w pełnej krasie. Nauczyłam się z nią żyć, ale to było okropne. Teraz zawzięłam się i postanowiłam raz na zawsze zrobić z nią porządek. Wierzę, że dam radę. Życzę ci powrotu do zdrowia. Na pewno będzie dobrze. 13 Odpowiedź przez Entropia 2019-07-11 11:19:19 Entropia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-03 Posty: 655 Wiek: 31 Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwa Ina74 napisał/a:Witam jestem pierwszy raz na forum. Czuję że muszę się z kimś podzielić tym co teraz przeżywam. Jesteśmy małżeństwem od 21 lat, 4 dzieci w tym jedno z autyzmem. Całe życie w domu bo musiałam się zajmować dziećmi a w szczególności niepełnosprawną córką. Nigdy nie było kolorowo ale nigdy nie narzekałam, wszystko dusiłam w sobie. Pięć miesięcy temu dowiedziałam się że jestem okrutna, zła i podła i nie da się ze mną żyć. Formułki powtarzały się systematycznie przy każdej okazji. Zaczęłam mieć stany lękowe, paniki. Dzień przed Świętami Wielkanocnymi zobaczyłam na męża komórce wiadomość od kobiety "tak to czuję ♥️" i miłosna piosenka. Mąż się wszystkiego wyparł. Zaczęłam go obserwować I po 2 miesiącach odkryłam i udowodniłam że z nią pisze i dzwoni. Oczywiście to tylko koleżanka. Awantury zaczęły się częściej bo nie przerwał tej znajomości a stwierdził że to ja muszę się zmieniać. Podobno nigdy go nie wspierałam. Popadam w coraz większą depresję i stany lękowe, nie mogę sobie z tym poradzić. Na dzień dzisiejszy mąż przeprowadził się na działkę i stwierdził że nic się nie da posklejać bo jestem nie do życia. Będzie przychodził po pracy do domu ,bo przecież dzieci, ale o będzie wychodził na działkę. Oczywiście ja nie mogę wnikać w jego życie. To jakaś paranoja. Jeszcze rok temu bym go spakowała nigdy nie wpuściła do domu. A teraz nie mogę zapanować nad strachem. Lęki są przeokropne. Nie pomagają tabletki, psycholog. Wystarczy że jeden dzień go nie widzę i wszystko wraca duszności, lęki, panika. To jest uzależnienie o którym on wie i to wykorzystuje przeciwko mnie. Wspomnę jeszcze że przez te wszystkie lata pogubiłam znajomych, oddaliłam się od rodziny. Nie mam przyjaciół. Życie toczyło się wokół męża i dzieci. Chciałabym z kimś się podzielić tym co mnie daj sobie wmówić, że to Twoja wina. Twój mąż to najpewniej zwykły egoista, który nie widzi dalej niż czubek własnego nosa. Tacy są najgorsi, bo najpierw zdradzą, a potem będą jeszcze wmawiać, że to wina zdradzonego. Całe życie poświęciłaś dla rodziny, opieka nad czwórką nawet zdrowych dzieci to nie przelewki, a co dopiero gdy jedno jest chore. Niestety potrzebujesz dobrych pigułek na Twoja nerwicę, bo czeka Cię bardzo nieprzyjemna walka z mężem. Nie masz co się po nim spodziewać honoru, skoro już zaczął wykorzystywać Twoje słabości. A będziesz musiała wywalczyć porządne alimenty, żeby móc dalej opiekować się dziećmi. Zachowaj dowody zdrady, bo w tym wypadku może być potrzeba orzekania o winie, wtedy mogłabyś się starać o alimenty także dla siebie, skoro całe życie zajmowałaś się domem, masz do tego podstawy. Niestety matki chorych dzieci bardzo często zostają same, bo dla ojców to się wszystko okazuje za ciężkie, oni uważają, że mają w życiu prawo "do czegoś więcej", a taka rodzina to obciążenie. 14 Odpowiedź przez chomik9911 2019-07-11 15:02:46 Ostatnio edytowany przez chomik9911 (2019-07-11 15:07:10) chomik9911 Redaktor Działu Miłość, Rodzina, Małżeństwo Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-08-10 Posty: 2,809 Wiek: 31 Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwa Przede wszystkim myśl o dzieciach, jesteś w rozsypce a one muszą być bezpieczne. Masz rodziców/ bliskich którzy mogą wziąć do siebie dzieci na kilka dni? Powiedz rodzinie co się dzieje, jestem przekonana , że ktoś jest okrutna.. nic jej nie usprawiedliwia, zawsze jest inne wyjście, ale czasem pokazuje że tak naprawdę wcześniej już coś nie grało. Może u Was też tak było? Może warto pójść na terapię małżeńską i spróbować uratować jakoś ten związek? Mało podajesz informacji, nie wiem jak było u Was wcześniej, nie wierzę natomiast w związki idealne , ale nie odczytuj tego tak że uważam zdradę za Twoją winę - absolutnie nie. To był wybór Twojego męża. Powiedz natomiast czy rozmawialiście od tego wydarzenia? czy tylko były awantury? Mąż ma nadal tą kochankę? Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język - po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili. 15 Odpowiedź przez Ina74 2019-07-12 08:58:46 Ina74 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-07-10 Posty: 11 Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwaDziękuję za wsparcie. Kilka pierwszych lat małżeństwa były dosyć trudne ale ostatnie kilka lat było lepiej. Mąż ciągle wymagał abym go chwaliła , nawet jak robił głupoty. Najlepiej było jak się mu przytakiwało i robiło co on chciał. Na zasadzie masz wybór ale najlepiej zrób po mojemu. Ale było widać że choć trochę mu zależy. Wszystko zmieniło się diametralnie jak zaczął pisać z tą kobietą. Jeśli chodzi o terapię małżeńską to zapisałam nas i byliśmy raz po czym mąż się wycofał. Ja chodzę dalej sama. Pani psycholog po pierwszej wizycie stwierdziła że jestem totalnie przytłoczona i zdominowana przez niego. On wymagał żebym ja się zmieniła , za mało go wspierałam podobno i chwaliłam, a on jak zobaczy poprawę to zerwie znajomość. Kpina jakaś. Wogóle nie poczuwa się do winy a to wszystko przeze mnie. 16 Odpowiedź przez Ela210 2019-07-12 10:53:12 Ela210 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: mirror... Zarejestrowany: 2016-12-28 Posty: 18,115 Wiek: w pełnym rozkwicie :) Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwa Powiedz mężowi ze albo da cos z siebie i będzie pracował z Tobą na terapii albo Twoje zmiany to niekoniecznie muszą mu się spodobac. I pamiętaj ze ma obowiązek opiekować się dziećmi tak jak Ci nie przejdzie weź inne leki zapisz się na jogę czy wyrwij jakiś dzień w tygodniu dla siebie. Gdy wieje wiatr historii, Ludziom jak pięknym ptakom Rosną skrzydła, natomiast Trzęsą się portki pętakom.? 17 Odpowiedź przez chomik9911 2019-07-12 11:27:59 chomik9911 Redaktor Działu Miłość, Rodzina, Małżeństwo Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-08-10 Posty: 2,809 Wiek: 31 Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwa Ina no w takim wypadku nie ma co liczyć na męża. Nikogo się nie zmusi do siebie, nic na siłę. Ty się ogarnij, bo już trochę czasu minęło, dzieci chcą widzieć mamę która staje na nogi. Mąż ma obowiązek opiekować się dziećmi na równi z Tobą. Po stażu związku zakładam, że nie masz maleńkich dzieci, pewnie nastoletnie, które też powinny Ci pomagać w podziale obowiązków. Zmień psychiatrę, kontynuuj psychoterapię , i znajdź sobie trochę czasu dla siebie. Choćby godzinę, dwie w tyg - dzieci do męża lub mąż do dzieci, a Ty na basen, do kina, na jogę, zumbę - nie wiem co lubisz ale musisz zrobić coś czym zajmiesz myśli, zmęczysz ciało i wyjdziesz do ludzi. Świat się nie kończy na Twoim mężu, nigdy nie można zakładać że do starości będzie się z jednym facetem. Brzmi strasznie, ale taka jest prawda. Dasz radę, MUSISZ! Natura dała nam dwoje oczu, dwoje uszu, ale tylko jeden język - po to, abyśmy więcej patrzyli i słuchali, niż mówili. 18 Odpowiedź przez Entropia 2019-07-12 11:56:47 Entropia Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-10-03 Posty: 655 Wiek: 31 Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwa Ina74 napisał/a:a on jak zobaczy poprawę to zerwie znajomość. Kpina to jest kpina. Nie wiem, jak do tego doszło, że zaczęłaś dać się tak traktować, ale przestań. 19 Odpowiedź przez jaśminka 2019-07-15 10:21:20 jaśminka Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zawód: pracownica banku Zarejestrowany: 2019-07-15 Posty: 25 Wiek: 27 Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwaCo za dureń jeden! Nie daj się dziewczyno, bo psychika ci padnie do końca. On cię wykończył do cna. Cały czas się podporządkowałaś i całe życie mu poświęciłaś! 20 Odpowiedź przez authority 2019-07-15 23:51:20 authority Net-facet Nieaktywny Zawód: właściciel małej firmy Zarejestrowany: 2016-09-02 Posty: 1,517 Wiek: grubo po 30-stce Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwa Polecam najprostszy uspokajacz bezpieczną hydroksyzynę. "Księża będą zawsze wykorzystywać ciemnotę i przesądy ludu. Będą posługiwać się religią jak maską, pod którą kryje się obłuda i zbrodniczość ich poczynań"Tadeusz Kościuszko"Religia jest dla ludzi bez rozumu"Józef Piłsudski 21 Odpowiedź przez Zosia1975 2019-07-23 08:56:06 Zosia1975 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-08-24 Posty: 39 Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwa Ina74 napisał/a:Dziękuję za wsparcie. Kilka pierwszych lat małżeństwa były dosyć trudne ale ostatnie kilka lat było lepiej. Mąż ciągle wymagał abym go chwaliła , nawet jak robił głupoty. Najlepiej było jak się mu przytakiwało i robiło co on chciał. Na zasadzie masz wybór ale najlepiej zrób po mojemu. Ale było widać że choć trochę mu zależy. Wszystko zmieniło się diametralnie jak zaczął pisać z tą kobietą. Jeśli chodzi o terapię małżeńską to zapisałam nas i byliśmy raz po czym mąż się wycofał. Ja chodzę dalej sama. Pani psycholog po pierwszej wizycie stwierdziła że jestem totalnie przytłoczona i zdominowana przez niego. On wymagał żebym ja się zmieniła , za mało go wspierałam podobno i chwaliłam, a on jak zobaczy poprawę to zerwie znajomość. Kpina jakaś. Wogóle nie poczuwa się do winy a to wszystko przeze czytała o moim małżeństwie, które jest przeszłością. Też podobno za mało chwaliłam, zmarnowałam mu życie, tez czekał aż się zmienię ( chociaż gdy pytałam co mu się u mnie nie podoba to odpowiadał że wszystko mu się podoba). Nie chciał ze mną pójść na terapię, sama również nie poszłam, czego żałuję, bo wtedy oszczędziłabym sobie paru lat toksycznego próba rozmowy z nim kończyła się stwierdzeniem że jestem nienormalna i powinnam się leczyć, Cały czas, jak się później okazało, mnie dalej na terapię, nie daj sobie niczego wmówić i pamiętaj rób coś dla siebie. Niech on też zajmie się dziećmi, wyjdź z domu sama, choćby na spacer. Musisz być silna dla siebie i dla ciężko ale dasz sobie radę, chociaż teraz wydaje Ci się to niemożliwe. 22 Odpowiedź przez zwyczajny gość 2019-07-23 11:07:57 zwyczajny gość Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2017-12-01 Posty: 1,764 Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwa Ina74 napisał/a:Nie mogę sobie poradzić. Zaczynają się lęki i panika. Boję się o dzieci. Nie chcę ich wystraszyć. Potrzebuje z kimś pogadać, popisać a nie mam z kim. Może w ten sposób pokonam te lęki. To głupie i jest mi wstyd o to prosić ale może znalazłby się ktoś pokorespondować ze załatwić sobie jakieś sanatorium. Żyjesz w ciągłym stresie dnia codziennego, monotonnym i wypełnionym przez 24 godziny dziennie, co miesiąc, co rok.....Dla zdrowia psychicznego MUSISZ się z tego wyrwać choć na jakiś czas, mieć chwilę dla jeszcze jedno, zostaw męża samego z całym domowym kramem, nic tak nie działa otrzeźwiająco jak poczucie na własnej skórze ciężaru domowych obowiązków. Czwórka dzieci (nie wiem w jakim wieku) to jest co ogarniać.... 23 Odpowiedź przez Ina74 2019-07-23 13:39:45 Ina74 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2019-07-10 Posty: 11 Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwaDziękuję za wszystkie odpowiedzi i wsparcie. To dla mnie ogromnie ważne. Biorę tabletki, chodzę na terapię. Unikam kontaktu z mężem. Najpierw wyjechaliśmy z dziećmi na tydzień nad morze. Teraz wybraliśmy się na tydzień do Poznania. Nic od niego nie chcemy, to on zawsze nie może czegoś znaleźć, ogarnąć nawet w firmie a co mówić z dziećmi Po powrocie zamierzam coraz częściej mu powierzać dzieci a zajmować się sobą. Jak tylko mocniej stanę na nogi to wystąpię o rozwód chyba ,że mąż dotrzyma słowa i wystąpi pierwszy ale jakoś się mu z tym schodzi. Najlepiej wychodzi mu opowiadanie wszystkim jaka jestem zła. Trzymajcie za mnie kciuki. Ściskam wszystkich i dziękuję za dobre słowo. 24 Odpowiedź przez lady_lipton 2019-07-23 14:26:00 lady_lipton Gość Netkobiet Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwa Ina74, Twój mąż to zwykły pajac. 25 Odpowiedź przez MonkaIska 2019-07-24 09:55:05 MonkaIska Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2018-06-26 Posty: 162 Odp: Odrzucona po 21 latach małżeństwa Ściskam Cię ciepło Ina, szukaj siły w sobie, w dzieciach. Zabezpiecz siebie i dzieci, pamiętaj, ze dopóki jesteście małżeństwem jak jeszcze Twojemu mężowi coś się stanie, to kochanica Ci go pod drzwi może przywieźć i zostawić na wycieraczce. Przemyśl to. Wymagaj od niego nie jako żona ale jako matka, on ma zakichany obowiązek, żeby pomóc Ci materialnie jeśli chodzi o dzieci oraz pomóc w opiece nad nimi. Jesteście mi wszystkie tak bliskie, żony mężów z koleżanką w tle... ehh. "Nie psuj tego, co obecne, pragnąc tego, czego nie ma, lecz uświadom sobie, że o to, co masz teraz, kiedyś mogłeś się tylko modlić." Epikur z Samos Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Po długiej walce o rozwiązanie kłopotów małżeńskich zdecydowałam się na rozwód, jednak z każdym dniem p rozwodzie czułam się tylko coraz gorzej, zdecydowałam ze nie mogę tłumić uczuć do męża, zdecydowałam się powiedzieć mu, ze nadal go kocham i proszę o wybaczenie. O nowennie dowiedziałam się przypadkiem, dziś jest 46 dzień. Nie myślałam, ze dam radę codziennie odmawiać cały różaniec ale szybko przekonałam się, ze przynosi mi spokój i ukojenie, a mniej więcej od rozpoczęcia części chwalebnej mąż zaczął do mnie dzwonić, pytać się co u mnie. Zaczął mnie odwiedzać i spędzi ze mną Wigilię. Dziękuję Matce Bożej, że mimo iż rozwodem bardzo go skrzywdziłam, daje mi siłę wierzyć, ze możemy naprawić swój związek StartŚwiadectwa o nowennie pompejańskiejAgneta: Rozstanie z mężem

rozstanie po 25 latach małżeństwa