dziecko płacze gdy nie jest na rękach

18-08-2013, 08:54. Odp: Niemowlak cały czas płacze w wózku. Moim zdaniem to nie wózek jest przyczyną jej płaczu tylko co innego. Może jest głodna albo po prostu chce possać pierś, ma mokrą pieluszkę, jest jej za gorąco, za zimno, niewygodnie, potrzebuje zmiany pozycji, albo brakuje jej bliskości rodzica. Nie powinnaś czekać aż Pneumokoki. Mgr Aurelia Grzmot-Bilska Pedagog , Bydgoszcz. 69 poziom zaufania. Witam, Domyślam się, że sytuacja jest dość stresująca, ale proszę spojrzeć na nią nie jak dotąd, że dziecko płacze, bo Pani nie poświęca mu uwagi i w co nie wierzę uczucia, ale dlatego, że zadział się mechanizm przez Panią wzmacniany: płacze, bo Mówię do niego, dostaje pić, wychodzimy, dopiero jak zje, ale to nie pomaga. Ma zawieszoną zabawkę, ale na rękach rękawiczki. Zresztą zainteresowanie zabawką jest chwilowe. Czasami przyśnie na 20-30 minut, ale potem i tak jest histeria. Próbuję go wyciągać i uspokajać, ale jak go włożę z powrotem, to znowu płacze. Podobnie Kilka wskazówek dla rodziców, którzy chcą pomóc płaczącemu dziecku. Gdy noworodek lub niemowlak płacze, możesz: Zastosować metodę „Pięciu S” Harvey`a Karpa, polegającą na: – uciszaniu (ang. shushing) – stosowaniu białego szumu, czyli czegoś, co każda mama robi instynktownie: „szszszszsz do uszka dziecka, Pojawiają się najczęściej w wieku od 2 do 5 lat, ale mogą rozpocząć się, gdy dziecko nie ma jeszcze skończonego roku. Najczęściej jednak dotyczą nieco starszych maluchów. Te epizody nocnych przebudzeń z płaczem mogą trwać około 15 minut. Dziecko siedzi na łóżku, krzyczy, płacze, dyszy, poci się, serce bije mu szybko, jak Site De Rencontre Au Luxembourg Gratuit. Gdy witamy na świecie malutkie dziecko, doskonale zdajemy sobie sprawę z tego jak bardzo jest od nas zależne. Początkowo noszenie na rękach jest wręcz nieustanne, do karmienia, do usypiania, do przewiania, do wanienki. Jednak z czasem dziecko uczy się nieco poruszać, a także pojawia się zainteresowanie przedmiotami dookoła. Warto to wykorzystać i nauczyć dziecko spokojnie leżeć i się bawić, bo pamiętajmy, że nas kręgosłup w końcu powie „dość” i ciągłe nosze dziecka, dlatego że płacze i protestuje zwyczajnie się nie sprawdzi. W jaki sposób unikać tego u naszej pociechy? Jak oduczyć od noszenia na rękach? Dziecko na rękach Małe dziecko zwykle uwielbia noszenie na rękach przez rodziców, głównie dlatego, że wówczas może być blisko, przytulać się, nawiązywać więź. W ten prosty sposób czuje się bezpieczne i jest spokojniejsze. Jednocześnie jest to dla niego również rozrywka. Jeśli nie nabyło jeszcze umiejętności samodzielnego poruszania się, to może podziwiać świat przytulając się do rodziców, z odpowiedniej wysokości. Młode mamy często słyszą, że mają tyle nie nosić dziecka, bo się przyzwyczai i będzie wszystkich terroryzować. Prawda jest nieco inna. Dla malutkiego dziecka noszenie na rękach jest ważne, jednak rodzice powinni pilnować, aby nie przegapić chwili, w której noszenie na rękach można skutecznie zastąpić stosowaniem innych aktywności. Obserwacja dziecka i siebie Rodzice, którzy zauważają, że dziecko zaczyna płakać jak jest samo powinni zacząć dokładnie obserwować samych siebie, jak i dziecko. Możliwe, że dzieje się to jedynie w konkretnych sytuacjach, gdy jest głodne, ma mokro lub się nudzi w łóżeczku. Wraz z jego wiekiem zyskujemy coraz więcej możliwości, które możemy wykorzystać dla odwrócenia uwagi. Czym zastąpić noszenie na rękach? 1. Leżaczki i maty edukacyjne – można je wprowadzić stosunkowo wcześnie. Leżaczki ustawione w odpowiedniej pozycji można stosować już od 3 miesiąca życia. Dziecko dzięki nim widzi mamę, jest blisko, a dodatkowo może się np. bujać w czasie poruszania czy słuchać melodii lub próbować uchwycić zabawki. W leżaczku maluch nie powinien spędzać więcej niż kilkadziesiąt minut. W wieku 3-4 miesięcy można już wprowadzić matę edukacyjną, lub położyć na podłodze kocyk, dzięki temu dziecko będzie pobudzane do samodzielnego poruszania się. 2. Turlanie się, raczkowanie, chodzenie – Gdy dziecko zaczyna się samo w różny sposób poruszać, warto je do tego mobilizować i tworzyć ciekawe i inspirujące przestrzenie. Różne przedmioty rozłożone w pewnych odległościach mogą zachęcić do prób ich zdobycia. 3. Wspólna zabawa na podłodze – mogą to być klocki, wieże i wiele innych. Ogranicza was tylko wyobraźnia. Będziecie jednak razem ale nie na rękach. 4. Warto nauczyć się kiedy nasza reakcja na płacz i przytulenie jest konieczna, a kiedy zbędna. Można zaproponować dziecku ciekawą aktywność jeszcze zanim zacznie ubiegać się o to, aby wziąć je na ręce. Niezależnie od tego na jakie rozwiązania się zdecydujemy warto pamiętać, że mimo wszystko male dziecko potrzebuje przytulania i bliskości, więc nie popadajmy w drugą skrajność. Czyli o tym, jak bardzo stereotypy krzywdzą pod względem fizycznym i psychicznym nasze dzieci. „A niech płacze. Jak trochę popłacze, to mu się nic nie stanie!”. „Nie noś go tak często, bo Ci żyć nie da!”. „Jak nie potrafi sam zasypiać, to go zostaw. Popłacze i zaśnie z płaczu”. „A dlaczego ty w ogóle z nim dyskutujesz? Nie to znaczy nie!”. Niestety mimo rosnącej świadomości dotyczącej wychowywania dzieci, wciąż spotykamy się z negatywnym nastawieniem innych. I wbrew pozorom staroświeckich opinii nie słyszymy tylko z ust osób starszych. Często spotykamy je wśród innych rodziców, a poglądy niemające w ogóle pokrycia w rzeczywistości, często szkodliwe, unoszą się w powietrzu. Unoszą się i po pierwsze: krzywdzą dzieci, a po drugie – odbierają uroki rodzicielstwa. Dlaczego zawsze należy reagować na płacz dziecka? Czy wiesz, że mózg dziecka bardzo intensywnie rozwija się po urodzeniu? W pierwszych dwóch latach życia liczba połączeń między neuronami rośnie w błyskawicznym tempie. Najbardziej intensywny jednak czas rozwoju mózgu to wiek ok. 2-3 lat. I pomimo tego, że to okres bardzo znaczący, to nie należy zapominać, że mózg osiąga dojrzałość dopiero ok. 25 roku życia. Prawda jest taka, że okres dzieciństwa to niekończąca się przygoda zmian zachodzących w mózgu. Płacz zawsze sygnalizuje potrzebę. Noworodki i niemowlęta używają płaczu jako najlepszej i jedynej znanej im formy komunikacji. Brak reakcji na płacz powoduje u nich poczucie lęku. Wszelkie negatywne emocje źle wpływają nie tylko na kształtującą się psychikę, lecz również obniżają szybkość, jakość przekazywania połączeń między neuronami. W ten sposób mózg dziecka, które nie dostaje tyle uwagi, troski, ile potrzebuje, nie rozwija się prawidłowo. Za to wszystko odpowiedzialny jest kortyzol, czyli hormon stresu. Kiedy rodzice przez dłuższy lub długotrwały czas ignorują płacz dziecka, niezależnie tak naprawdę od wieku, przyczyniają się do tego, że kortyzol może zadziałać szkodliwie na komórki nerwowe dziecka. To oczywiście tylko nieliczne argumenty, które powinny dać do zrozumienia, że nie warto, nie można nie reagować na płacz dziecka, zwłaszcza długotrwały: niezależnie, czy mowa o niemowlęciu, czy też o pięciolatku, a nawet o dwunastolatku. Dlaczego dziecko można nosić bez żadnych obaw? Nawet, nie że można, ale powinno się, zwłaszcza kiedy dziecko daje jasne sygnały, że chce poczuć bliskość rodzica. Jedynym przeciwskazaniem jest oczywiście stan zdrowia opiekuna. Czy wiesz, że dziecko, które przychodzi na świat, tak naprawdę jest wcześniakiem? Tak naprawdę mogłoby posiedzieć jeszcze z trzy miesiące w brzuchu mamy, ale wtedy główka nie przeszłaby przez kanał rodny. Tak to sprytnie urządziła nas matka natura. To właśnie dlatego, niemowlęta i noworodki są tak czułe na dotyk, na kołysanie, na przytulenie. Przez 9 miesięcy były otulone ciepłem, bezpiecznie „ściśnięte”, bujane. Nic więc dziwnego, że po urodzeniu pragną, aby najbliżsi, czyli rodzina, kontynuowali zapewnienie im poczucie bezpieczeństwa. A jak jest w późniejszym czasie? Np. jeśli chodzi o dziecko sześciomiesięczne, roczne, dwuletnie? Czy jeśli dalej pragną być przytulane, noszone, to znak, że je przyzwyczailiśmy? Oczywiście, że nie! Każdy człowiek ma potrzebę bliskości. Dla wielu dzieci ta definicja ma zapach skóry mamy, czy ciepłych ramion taty. I to jest piękne. Dlaczego z dzieckiem warto rozmawiać? Jak ja nienawidzę, kiedy ktoś mi mówi: „Ale po co ty w ogóle z nią dyskutujesz? Dziecko ma Cię słuchać, i tyle”. Zawsze wyobrażam sobie sytuację, w której ta osoba idzie do sklepu, pyta o dany produkt, a w odpowiedzi słyszy: „Nie ma”. Ale, że tej osobie bardzo zależy, to pyta się, czy będzie kiedyś w sprzedaży, a pracownik sucho odpowiada: „Nie wiem. Do widzenia”. Albo inna sytuacja. Ta osoba rozmawia ze swoim mężem. Pyta się, czy ma ochotę na wyjście na pizzę. A mąż odpowiada, że nie. No sama ciekawość ciśnie na usta: „A dlaczego?”. Mąż jednak mówi: „Bo nie! Bo tak powiedziałem”. 🙂 To normalne, że dziecko zapyta, dlaczego musi pozbierać zabawki. To normalne, że dziecko zapyta, dlaczego musi odłożyć na półkę zabawkę za ćwierć wypłaty. To normalne, że dziecko tupnie nogą, kiedy powiemy, że zwijamy się z parku do domu. Dzieci chcą naprawdę znać odpowiedzi na te wszystkie pytania, ponieważ pragną zrozumieć. Brak wdawania się z dziećmi we wszelkie dyskusje i używanie argumentów: „Bo ja tak powiedziałem” nie nauczy ich kompletnie nic. No to jest takie normalne, że dzieciom się tłumaczy, że z dziećmi się rozmawia, że się szanuje i pielęgnuje ich ciekawość. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego wśród innych, mniej świadomych, wzbudza to takie kontrowersje. Źródła: Nie noś, bo przyzwyczaisz; Nie noś bo rozpieścisz – co na to badania naukowe? Rodzice bardzo często są niezwykle zaniepokojeni płaczem swojego dziecka. Płacz kojarzy się nam z bólem, stąd bardzo ciężko oglądać nam łzy na buzi pociechy. Młodzi rodzice przeważnie nie wiedzą jak się zachować w podobnej sytuacji, wprowadzając tym samym bardzo nerwową atmosferę. A ta może udzielić się również brzdącowi. Tymczasem doświadczeni opiekunowie wiedzą, że uspokajanie szkraba powinno być przede wszystkim przemyślanym działaniem. Powinno być też dostosowane do powodu płaczu (a może być on różny, niekoniecznie ból). Zatem jak uspokoić dziecko, gdy płacze? Poznaj 8 sprawdzonych sposobów! Z jakich powodów dziecko płacze? Noworodki i niemowlęta płaczą z wielu powodów. Póki nie nauczą się mówić, płacz jest ich jedynym sposobem komunikacji. Wyrażają przez niego swoje niezadowolenie oraz informują o wielu istotnych kwestiach (często niewidocznych na pierwszy rzut oka). Dla doświadczonych opiekunów, znających już brzmienie płaczu ich pociechy, rozpoznanie powodu szlochu jest przysłowiową bułką z masłem. Świeżo upieczeni rodzice mają z tym jednak nie lada problemy. Zanim więc zaczniesz szukać sposobu na to, jak uspokoić dziecko, gdy płacze, poznaj powód jego niezadowolenia. Odpowiednia metoda dostosowana do powodu lamentu przyniesie szybkie rezultaty. A co w przypadku starszego dziecka? Niewykluczone, że miewasz czasem wrażenie, że płacze bez powodu. Potrafi już mówić, a jednak nie komunikuje, co jest powodem morza łez. Nie denerwuj się od razu w takich sytuacjach! Umiejętność konstruowania prostych zdań nie jest równoznaczna z łatwością opowiadania o swoich uczuciach. Pamiętaj, że nawet dorośli miewają z tym problemy. Noworodek do pełnego zadowolenia potrzebuje przede wszystkim czystej pieluszki, pokarmu, bliskości rodziców i dużo snu. Jeśli zatem płacze, w pierwszej kolejności sprawdź stan jego pieluchy, a potem przystaw pierś lub podaj butelkę. Innym sposobem na zweryfikowanie, czy noworodek odczuwa głód, jest podsunięcie mu do ust palca – jeśli zacznie go ssać, nadeszła pora karmienia. Jeśli jednak maluch jest wyraźnie najedzony oraz przewinięty, a nadal płacze, znalezienie odpowiedniego powodu szlochu jest nieuniknione, aby móc szybko zareagować i uspokoić noworodka. 1. Zadbaj o bliskość Jak uspokoić noworodka, gdy płacze? Pierwszą rzeczą, jaka przychodzi każdemu go głowy, jest oczywiście noszenie i przytulanie. Badania przeprowadzone na Uniwersytecie Notre Dame w 2015 roku pokazało, że maluchy, które były często przytulane, były szczęśliwsze jako dorośli. Rzadziej chorowali na depresję, byli bardziej współczujący i lepiej odnajdywali się w społeczeństwie. Jednocześnie nie wykazano jakoby często tulony maluch w przyszłości był bardziej „przyklejony” do mamy. Dotyk i poczucie bliskości to naturalna, wewnętrzna potrzeba, którą każdy z nas chce zaspokoić – czy to dziecko, czy dorosły. Dotyk odstresowuje, dzięki niemu wydziela się hormon wzrostu i endorfiny. Nie ma więc znaczenia, kto wyściska brzdąca – mama, tata, dziadkowie, opiekunka czy położna w szpitalu. Ważne natomiast, by płaczącego dziecka nigdy nie pozostawiać w samotności. Opuszczenie go w momencie, gdy płacze, może mieć fatalny wpływ na jego psychikę. Przytulaj więc swoją pociechę nie tylko wtedy, gdy płacze, ale także gdy coś ją boli, jest jej smutno, albo po prostu – bez okazji! W przypadku noworodków ssanie piersi (zastępowane następnie smoczkiem) to nie tylko jedzenie, ale również sposób na poczucie się bezpiecznie. Jest to więc jedna z potrzeb psychicznych dziecka. Niektóre maluszki mają niezaspokojony odruch ssania i będą się go domagać właśnie płaczem. 2. Kołysz i noś na rękach Wózek dla dziecka powinien być zawieszony na miękkich sprężynach lub paskach, które pozwalają na swobodne kołysanie nim. Warto mieć też w domu kołyskę, kosz Mojżesza, bujaczek albo fotel na biegunach. Lekkie kołysanie kojarzy się dzieciom z czasem spędzonym w brzuchu mamy, relaksuje. Nie masz pod ręką niczego do bujania? Nic nie szkodzi. Noszenie brzdąca i spacerowanie z nim na rękach może uspokoić lepiej niż niejedna kołyska. Bliskość połączona z Twoimi krokami oraz uspokajającymi słowami mogą naprawdę zdziałać cuda! 3. Mów lub śpiewaj (magia głosu) Nie lekceważ mocy swojego głosu. Nie chodzi tu jednak o krzyczenie na płaczące dziecko, by przestało – wręcz przeciwnie. Ciepłe, uspokajające słowa lub zaśpiewanie piosenki to jedne ze sposobów na uspokajanie niemowlaka. Fałszujesz? Nic nie szkodzi. To w samym Twoim głosie jest moc neutralizująca płacz. Znudzone dziecko to marudne i płaczliwe dziecko. Dlatego gdy staje się bardziej aktywne, zapewnij mu rozrywkę. Rozbaw go – wydawaj różne dźwięki, rób śmieszne miny, dmuchaj w jego brzuszek, przeczytaj lub opowiedz mu bajkę, powygłupiaj się… Innymi słowy – zainteresuj go czymś innym, a zapomni, że przed chwilą płakało. 4. Masuj Kolka objawia się przerażającym płaczem dziecka. Zawodzący maluch często rozdziera serce rodzicowi, który modli się tylko, by wszystko się już skończyło. Ból kolkowy może złagodzić masaż brzuszka. Masaż ciała relaksuje i uspokaja. Dlatego warto go również wykonać, gdy dziecko marudzi przed snem. 5. Nie przegrzewaj Rodzice, nie chcąc by ich dziecko zmarzło, bardzo często je przegrzewają. To powoduje u niego frustrację, którą wyraża głośno poprzez płacz. Dlatego gdy w pomieszczeniu lub na zewnątrz jest powyżej 20°C, nie ubieraj szkraba na cebulkę. Jeśli nie jesteś pewna, czy brzdącowi nie jest za zimno – dotknij jego karku. Jeśli skóra jest spocona, dziecku jest za gorąco, jeśli chłodna – za zimno. 6. Wykąp Weź marudne dziecko do wanny. Ciepła woda z niewielkim dodatkiem olejków eterycznych rozluźni brzdąca. Lawenda oraz rumianek działają uspokajająco. Sprawę płaczu może załatwić także zajęcie szkraba czymś innym – dobrym wyjściem będzie wręczenie mu jakiejś zabawki do kąpieli. Gdy maluch płacze, będąc w wannie, może tym sygnalizować, że temperatura wody jest nieodpowiednia. Wówczas ogrzej lub schłódź wodę – obserwowanie reakcji dziecka powinno podpowiedzieć rodzicom rozwiązanie. 7. Wręcz zabawkę Grzechotki, misie czy też karuzelki nad łóżeczko to zabawki niemowlęce obecne niemal w każdym domu, w którym jest dziecko. Czasami wystarczy tylko pokazać je maluszkowi, by zainteresował się kolorowymi gadżetami albo maskotkami krążącymi nad łóżeczkiem i przestał płakać. Szumiące, wydające dźwięki natury lub grające muzykę klasyczną zabawki również potrafią na tyle zainteresować smyka, że ten momentalnie się uspokaja. 8. Zbadaj Jeśli nie wiesz jak uspokoić płaczące dziecko, bo próbowałaś już wszystkiego i nic nie działa, problem może leżeć głębiej. Zmierz maluszkowi temperaturę ciała. Jeśli jest podwyższona lub za niska, dobrym pomysłem będzie wybranie się do lekarza. Często płacz i drażliwość są także pierwszym sygnałem zbliżającego się ząbkowania. Stosując nasze rady odnośnie tego, jak uspokoić dziecko, gdy płacze, warto jednocześnie zachować spokój oraz poprosić o pomoc kogoś bliskiego. Zdenerwowanie, rozdrażnienie, poczucie bezradności u rodziców wywołują także zły nastrój u dziecka (i mogą tylko pogłębić płacz). Pamiętaj także, że każde dziecko jest inne. Jedno uspokoi się podczas masażu, podczas gdy drugie będzie wolało słuchać kołysanek. Próbuj różnych metod i znajdź najlepszy sposób na uspokajanie Twojego szkraba. Płacz nienarodzonego dziecka Lekarze ginekolodzy, dzięki zastosowaniu sprzętu USG, mogą nie tylko podglądać dzieci w łonie matki, ale nawet je słyszeć. Stąd też wiadomo, że maluch, będąc jeszcze w brzuchu mamy, wydaje dźwięki, które przypominają płacz. Wyraźnie też widać u nich drżenie warg. Zwykle jednak mama nie jest w stanie wyczuć, że jej dziecko akurat płacze. Nie wiadomo, dlaczego nienarodzone dzieci płaczą, ale kontakt dziecka z mamą na pewno je uspokaja. Dlatego mów do brzucha i głaszcz go jak najczęściej. Dziecko boi się i płacze przy obcych osobach Czy da się dziecko nauczyć, aby nie bało się i nie płakało przy obcych ludziach? Kiedy Maluszek płacze na widok sąsiadki, lekarki w przychodni czy niekoniecznie ufnym wzrokiem spoziera w kierunku obcej mamy, która właśnie zamierza pomóc mu zejść z wielkiej ślizgawki, to niekoniecznie jest to powód do paniki. Dorośli również kierują się zasadą ograniczonego zaufania, tyle że reakcja jest dopasowana do wieku. Jeśli jednak dziecko płacze na widok babci albo nie chce się uspokoić, mimo, że sąsiadka już godzinę siedzi u Ciebie na kawie – to warto się zastanowić dlaczego? Ni stąd ni zowąd mała Zosia czy zawsze wesolutki Jaś nagle na widok sąsiadki, listonosza, czy dawno niewidzianej cioci zaczyna płakać. Buzia szybko wykrzywia się w podkówkę i zanim Ciocia zdąży oddać Malucha w ręce mamy, Jaś albo Zosia wybucha głośnym płaczem. Co się stało? Nic. Mała Zosia zobaczyła nagle obcą twarz w swojej oazie spokoju i bezpieczeństwa. Dotąd widywała tam tylko mamę, tatę, no może brata i czasem babcię, a teraz zobaczyła listonosza i nie wie, kto to jest i jakie ma zamiary. Zosia potrzebuje się więc oswoić. Ten moment przychodzi tak około szóstego – ósmego miesiąca życia dziecka i zazwyczaj mija, kiedy Zosia albo Jaś stawiają samodzielnie pierwsze kroki. Płacz dziecka a jego charakter Oswajanie się ze światem to faza, którą musi przejść każde dziecko. Tyle, że każde przejdzie ją inaczej: dzieci, które wychowują się w wielodzietnej rodzinie, są przyzwyczajone, że w domu zawsze ktoś jest – rodzeństwo, znajomi, itp. dzieci, które częściej przebywają na placu zabaw, w żłobku, na basenie, wychodzą z mamą na spacer, również są bardziej ufne i jeśli płaczą na widok listonosza, to zazwyczaj tylko przez krótką chwilę,dzieci, które nie mają rodzeństwa i częściej przebywają tylko z mamą w domu, niż w towarzystwie innych ludzi i dzieci, płaczą częściej i dłużej. To znaczy, że dużo zależy od tego, w jakim otoczeniu przebywa nasze dziecko. Charakter jednak również odgrywa tutaj pośrednią rolę. Nieśmiałe dzieci będą zawsze potrzebować więcej czasu, by oswoić się w towarzystwie obcych osób. Mamo, gdzie jesteś? Kiedy dziecko kończy dwa latka mama może mieć deja vu. Maluszek nie tylko płacze na widok obcej osoby, ale kurczowo łapie mamę za kolano, nie chce wejść do grupy z innymi dziećmi albo w restauracji jedyne odpowiednie dla niego miejsce, to kolana mamy albo taty. Nerwowo odczepiasz się od tej małej ośmiornicy, która mimo, że ma tylko cztery macki, to i tak skutecznie oplata Cię, nie dając uciec nawet dwa kroki dalej. To jest moment, w którym świadomość dziecka jest inna. Mama wychodzi na zakupy, do pracy, do koleżanki – dziecko myśli, że mama już nie wróci. Jego płacz i strach przed obcymi jest zwyczajnie reakcją obronną. Jak radzić sobie z płaczem dziecka? Pewne sytuacje zwyczajnie trzeba przeżyć i przeczekać. Jeśli dziecko się boi, to warto maluszka przytulić, wziąć na ręce i uspokoić. Niektóre dzieci są tak przywiązane do swoich rodziców, że płaczem reagują również na rodzeństwo czy na dziadków. To nie musi być powód do paniki. Taka faza może przejść z czasem, ale może być zaczątkiem poważnych problemów, np. kiedy mama z radością odczyta list o przyznaniu miejsca w żłobku. Maluszek z pewnością zrobi wszystko, by w żłobku nie zostać, a mama by nie wróciła do pracy. Co robić? przede wszystkim staraj się, by Twoje dziecko jak najczęściej miało kontakt z innymi dziećmi i osobami dorosłymi,nie tłumacz, że nie musi się bać. To może skutkować zbytnią ufnością do ludzi w przyszłości. Zwłaszcza kiedy miły pan na placu zabaw częstować je będzie cukierkami. Dlaczego nie wziąć i nie pójść z miłym panem? Przecież mama zawsze powtarza – nie ma się czego bać. Tłumacz natomiast, że nie musi płakać, ponieważ jesteś obok,Nie zmuszaj, by siadało na kolankach babci, Mikołaja w przedszkolu, Twojego kolegi z pracy – jeśli nie chce, niech tego nie robi. Ufność to nie spoufalanie się. Pomyśl, czy Ty też chętnie siadasz komuś na kolana?Nie strasz pielęgniarką, która przyjdzie z wielką strzykawką, jeśli dziecko się nie uspokoi. Zachowaj jednak w tym wszystkim umiar – by uspokoić wystraszonego malca, wystarczy chwilkę przytulić, pocałować, powiedzieć coś miłego do uszka. Potem daj szansę dziecku przyzwyczaić się do tego, że na świecie jest więcej ludzi – nie tylko mama i tata.

dziecko płacze gdy nie jest na rękach